Rudy

Kot, który przybłąkał się na jedno z rybnickich osiedli. Był w opłakanym stanie… chudy, z widocznymi żebrami, ewidentnie chory i potrzebujący pomocy😥 Dokarmiała go dobra Dusza. Niestety, nie mogła go zabrać do siebie, a widziała, że Rudy z dnia na dzień staje się coraz słabszy i już długo w takim stanie nie da rady żyć…

Dostaliśmy telefon i ruszyliśmy do Rudego. Pani, która nas zaalarmowała pomogła w wyłapaniu Rudaska (choć prawdę mówiąc nawet nie chciał uciekać mimo, iż był przestraszony, nie wiedział co się dzieje i co go czeka).

Rudy trafił do weterynarza, gdzie został przebadany. Anemia, stan zapalny uzębienia, FIV i do tego niewykastrowny. Po kilku dniach w szpitalu, Rudy trafił do swojego domu tymczasowego. Za sprawą dobrego leczenia i bardzo dobrego odżywiania, kot z dnia na dzień poczuł się lepiej i nabrał chęci do życia.
Dzisiaj jest pięknym dużym kotem (przeszedł zabiegi usunięcia zębów i kastracje), jedyne co zostało to FIV. Jest to choroba nieuleczalna polegająca na obniżonej odporności. Rudasek nie może być kotkiem wychodzącym. Trzeba dbać o jego zdrowie, by nie złapał żadnego przeziębienia, bo każda choroba może się dla niego źle skończyć.

Jak na swój wiek, a ma podobno około 5 lat, jest bardzo zabawowym kotkiem. Uwielbia zabawy w kocim tunelu oraz fika z wędką i laserem. Zabawy rozładowały u niego cały stres. Codziennie pcha się na kolana swojej tymczasowej opiekunki, po swoją porcję głaskania. Bardzo to lubi.
Rudek przywiązuje się do opiekuna i spaceruje za nim przez cały dzień, towarzysząc w codziennych czynnościach. Lubi siedzieć na parapecie i obserwować świat.
Jest jeszcze jeden sekret – uwielbia jeść! Na widok smakołyków czy mokrej karmy świecą mu się oczy, miauczy i przestępuje z łapki na łapkę.

Na chwilę obecną, z uwagi na stan zdrowia, Rudy przebywa w dożywotnim domu tymczasowym. Jeśli chciał(a)byś sprawić Rudaskowi prezent i tym samym wesprzeć fundację w jego utrzymaniu, to zachęcamy serdecznie karmy dobrej jakości lub żwirku.

Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.