Menu Zamknij

Rysio, Dyzio, Cola i Emi ADOPTOWANE

Rodzeństwo Rysio i Dyzio kocurki rudzielce Emi i Cola bure kotki Wszystkie są odrobaczone, odpchlone i zaszczepione,posiadają książeczki zdrowia. Historia tej czwórki miała tragiczny początek,a to że przeżyły zawdzięczają swojej opiekunce z domu tymczasowego, Ani. Historia zaczyna się od tragicznego wypadku ich mamy. Koteczka wpadła pod samochód i osierociła kilkudniowe 4 maleństwa. Natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania mamy zastępczej. Czas uciekał, maluchy głodne, a same jeść jeszcze nie potrafiły. W końcu zgłosiła się do nas Pani Ania, że ma u siebie karmiącą kotkę. Tak więc z wielka nadzieją, makuchy trafiły do Pani Ani. Niestety kotka nie chciała karmić maluchów… Pani Ania podjęła się ręcznego karmienia. Każdy kto w ten sposób odchowywał maluchy, wie jakie to wyzwanie. Karmienie co dwie trzy godziny. Odpowiednia ilość, odpowiednia temperatura… Na szczęście druga kotka Pani Ani, wysterylizowana nagle poczuła się zobowiązana do opieki nad maluchami. Po ręcznym karmieniu, Pani Ania kładła maluchy przy kotce, a ta rozpoczynała ich pielęgnację. Myła je i ogrzewała. Po niedługim czasie, do maluchów przekonała się tez kotka karmiąca, która jednak przyjęła maluchy. Maleństwa rosły. Dzisiaj są już po pierwszym szczepieniu, gotowe pójść do swoich domku. Maluchy wychowane są z innymi kotami , maja kontakt z dziećmi. Uwielbiają zabawę, figle i rozrabiają jak przystało na kota.

Jeśli chcesz adoptować któregoś z kociąt, prosimy o kontakt na maila:

adopcjepetpatrolrybnik@gmail.com

Otrzymasz ankietę przed adopcyjną , którą prosimy wypełnić i odesłać pod ten sam adres. Później skontaktuje się z Tobą nasza wolontariuszka

Nasze procedury adopcyjne wydawać się mogą skomplikowane ale dzięki nim, adoptujecie kociaka takiego, aby spełnił Wasze oczekiwania, a kociak znalazł domek odpowiedni do jego potrzeb, charakteru i usposobienia. Dlatego prosimy Was abyście nie zrażali się naszymi przed adopcyjnymi procedurami, wszystko robimy dla dobra zwierząt i dobra przyszłych właścicieli. Nie wydajemy kotów do domów wychodzących, chyba że są to koty dorosłe, które wcześniej żyły na wolności, oraz wymagane jest zabezpieczenie balkonu oraz okien.

Udostępnij: