Menu Zamknij

Mija

Mija trafiła do nas w ciężkim stanie. Miała rozerwane uszko. Była wychudzona i zarobaczona. Koci katar bardzo ją osłabił. Mija bardzo długo dochodziła do siebie w domu tymczasowym. Dzięki cudownej opiece jest już zdrowa i powinna rozglądać się już za nowym domkiem! Jakiś czas temu, rodzina się powiększyła. Na świat przyszedł kolejny wolontariusz Pet Patrolu, Bartuś. Mija pokochała maluszka całym sercem. Nie odstępuje go na krok, uwielbia z nim spać. Jak zakończy się ta historia, jeszcze nie wiemy. Sytuacja i więź jaka pojawiła się między tą dwójka bardzo nas zaskoczyła i rozczuliła
Udostępnij: